Na początek chcielibyśmy wyraźnie zaznaczyć, że rekomendujemy oczywiście, by kierowca, wsiadając za kółko, był trzeźwy. Zawsze. Trzeźwość rozumiemy tu przez 0,0 promila, czyli brak nawet najmniejszej ilości alkoholu we krwi. Niezależnie od tego, czy mamy wakacje, czy nie. Ale rzeczywiście w czasie urlopowo-wyjazdowym temat, jakie stężenie alkoholu we krwi jest dopuszczalne, gdy wsiadamy za kółko, powraca. Zobaczmy, jak trzeźwość ujęta jest w kodeksach prawnych różnych krajów.
Normy w Polsce
Zacznijmy od nas. W Polsce nie popełnia przestępstwa ani nawet wykroczenia kierowca, u którego wartość alkoholu we krwi nie przekracza 0,2 promila (max. 0,19 promila). Jeśli jednak jest ona wyższa i wynosi 0,2-0,5 promila to uznaje się, że osoba prowadzi w stanie wskazującym na spożycie alkoholu i popełnia już wykroczenie. Gdy mamy wątpliwości, czy możemy prowadzić, warto przebadać się alkomatem i zyskać pewność, że nie popełniamy wykroczenia. A tym bardziej przestępstwa, z którym mamy do czynienia, gdy w naszej krwi znajduje się powyżej 0,5 promila alkoholu. Aby uniknąć zakazu prowadzenia pojazdów od 1 roku do nawet 15 lat, ograniczenia wolności lub kary więzienia czy wysokiej grzywny od 5000 do 60 000 zł (może ona jednak wynieść nawet ok. 1 mln zł, ponieważ sąd wymierza ją w stawkach dziennych, których może być maksymalnie 540, a każda wynosi 10-20 zł), a przede wszystkim problemów, nieprzyjemności czy utraty zdrowia, upewnijmy się, czy na pewno jesteśmy całkowicie trzeźwi. Dzień po imprezie sprawdźmy za pomocą alkomatu, czy procenty na pewno zostały wydalone z organizmu. Jeśli nie, poczekajmy na to albo oddajmy kierownicę komuś, kto poprzedniego wieczoru nie pił alkoholu.
Najbardziej restrykcyjne kraje
Sprawdźmy, jakie prawo obowiązuje w tym zakresie w innych europejskich krajach. Najbardziej restrykcyjne jest ono w Czechach, na Słowacji, Ukrainie, Białorusi, w Rumunii, na Węgrzech czy w Rosji. Nie dopuszcza się w nich nawet minimalnej zawartości alkoholu we krwi u kierowców. Jeśli kierujesz, alkomat powinien wskazać 0,0 promila – i nie ma zmiłuj! Jeśli przekroczysz wartość zerową, grożą Ci poważne sankcje prawne. Warto o tym pamiętać, by nie popsuć sobie urlopu. Nieco mniej restrykcyjne prawo obowiązuje w Norwegii, Szwecji i Estonii (max. 0,2 promila we krwi), w Finlandii (max. 0,22 promila w wydychanym powietrzu), Czarnogórze (max. 0,3 promila we krwi) czy na Litwie (max. 0,4 promila we krwi).
Najmniej restrykcyjne kraje
W państwach, takich jak: Niemcy, Luksemburg, Szkocja, Szwajcaria, Austria, Dania, Łotwa, Słowenia, Irlandia, Francja, Belgia i Holandia, kierowca może mieć do 0,5 promila alkoholu we krwi i nie jest to wykroczeniem czy przestępstwem. Jednak w niektórych z wymienionych państw wartość ta jest niższa, gdy kierowca ma prawo jazdy od niedawna lub jest kierowcą zawodowym. Podobnie jest w krajach chyba najchętniej odwiedzanych przez nas w czasie wakacyjnym, jak: Włochy, Hiszpania, Portugalia, Grecja, Chorwacja, Bułgaria czy Cypr. Zwłaszcza miłośnicy tamtejszych win powinni zapamiętać te dane i sprawdzić, od kiedy mają prawo jazdy.
Przykładowo w Hiszpanii kierowca może mieć max. 0,5 promila alkoholu, pod warunkiem że jeździ powyżej 2 lat. Kierowcy młodsi stażem muszą się liczyć z tym, że u nich stężenie alkoholu może wynieść max. 0,3 promila. U kierowców zawodowych jest tak samo. W Chorwacji kierowcy doświadczeni mogą mieć max. 0,5 promila alkoholu we krwi, ale początkujący i zawodowi bezwzględnie 0,0 promila.
Najmniej restrykcyjne prawo ustanowiły: Liechtenstein, Malta i Wielka Brytania. Dopuszcza ono u kierowców 0,8 promila zawartości alkoholu w organizmie.
Pamiętajmy, że aby bezpiecznie prowadzić samochód, musimy zachować trzeźwość umysłu. Nie ryzykujmy utraty prawa jazdy, pieniędzy, a co najgorsze zdrowia lub życia – swojego oraz innych – wsiadajmy za kierownicę tylko na trzeźwo, i podczas urlopu, i w każdym innym czasie.