Dlaczego nie warto kupować alkoholu z nielegalnego źródła?

Dlaczego nie warto kupować alkoholu z nielegalnego źródła?

 

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) aż co czwarta butelka spożywanego alkoholu pochodzi z nielegalnego źródła. Najgorzej pod tym kątem wypadają Azja Południowo-Wschodnia (niemal połowa) i Afryka. W Europie i samej Polsce sytuacja wygląda lepiej, ale w dobie inflacji sprzedaż alkoholu bez akcyzy znów zaczyna rosnąć. A to bardzo niebezpieczny trend.

Dlaczego kupujemy alkohol z niewiadomego źródła?

Możemy wyróżnić 3 główne aspekty:

  1. Finansowy – alkohol z nielegalnego źródła zwykle jest dużo tańszy. Producenci omijają podatki i koszty akcyzowe, więc są w stanie zaoferować dużo niższą cenę niż sklepy. Kosztem alternatywnym jest jednak nasze zdrowie.
  2. Niedostępność – dotyczy to głównie ubogich, słabo rozwiniętych krajów i państw, które mają rygorystyczną politykę dotyczącą dystrybucji alkoholu.
  3. Nieświadomość – luksusowy alkohol, podobnie jak torebki, kosmetyki czy odzież, często jest podrabiany. Zdarza się, że nieoryginalne produkty trafiają na sklepowe półki. Na ogół jednak częściej są wyciągane spod lady na różnego rodzaju bazarach, targowiskach czy tzw. metach.

Jak jest produkowany nielegalny alkohol?

Kupując w Polsce alkohol z nielegalnego źródła z dużym prawdopodobieństwem trafimy na wybory powstałe na bazie spirytusu przemysłowego. Produkty, takie jak: podpałki do grilla, płyny do spryskiwaczy, preparaty do mycia okien, płyny do dezynfekcji rąk, zawierają w sobie alkohol, który jest kluczowym składnikiem zapewniającym ich efektywność. W ich składzie możemy znaleć całą masę trujących substacji na czele z metanolem. W badaniach toksykologicznych spotyka się także chemikalia i produkty pochodzenia zwierzęcego, które są dodawane w celu przyspieszenia fermentacji alkoholu.

Śmiercionośny metanol

Etanol, czyli alkohol etylowy, to klarowny, bezbarwny płyn. Znajdziemy go w wódce, whisky, winie czy nawet piwie. Alkohol ten powstaje w wyniku naturalnej fermentacji. Bardzo podobnie brzmiący metanol to z kolei alkohol metylowy będący silną trucizną i zarazem główną przyczyną zatruć i zgonów w wyniku spożywania alkoholu niewiadomego pochodzenia.

Metanol jest bardzo niebezpieczny już w niewielkich dawkach. Stężenie metanolu we krwi powyżej 20 mg/dl uznaje się za toksyczne, przy stężeniu około 100 mg/dl dochodzi zwykle do uszkodzenia nerwów wzrokowych, a stężenie >150 mg/dl jest śmiertelne. Przekładając to na bardziej zrozumiałe jednostki – wypicie zaledwie 10 mililitrów (dwie łyżeczki) czystego metanolu może spowodować ślepotę. Dawka śmiertelna metanolu wynosi 0,5–1 ml/kg mc, czyli napój zawierający zaledwie 50-100 mililitrów substancji może okazać się ostatnim drinkiem w życiu.

Co zrobić po zatruciu metanolem?

W przypadku podejrzeń zatrucia metanolem należy jak najszybciej udać się na szpitalny oddział ratunkowy. Medycy najprawdopodobniej zlecą badania toksykologiczne polegające na ocenie stężenia metanolu w osoczu lub surowicy i w moczu. Im szybciej zgłosimy się po pomoc, tym lepiej. Wątroba szybko przystępuje do pracy i metabolizuje metanol na toksyczne metabolity. Warto także zabrać ze sobą felerną butelkę, której zawartość doprowadziła do zatrucia.

Cena nie gra roli

Skutki picia nielegalnego alkoholu są najsilniej odczuwane przez najbiedniejszych członków społeczeństwa. To najczęściej oni uciekając przed drożyzną, szukają tańszych alternatyw. Ekonomiści wielokrotnie zauważali, że podniesienie akcyzy na alkohol skutkowało… spadkiem dochodów budżetowych. Część konsumentów przerzucała się na tzw. szarą strefę. Dochody budżetowe malały, a liczba pacjentów toksykologii rosła.

Niezależnie jednak od tego, jaka jest cena za alkohol, nigdy nie sięgaj po odpowiednik z nielegalnego źródła. Trwała utrata zdrowia lub nawet życia nie jest warta żadnych pieniędzy, a już na pewno nie kilkunastu złotych oszczędności na butelce.

ŹRÓDŁA:

Zobacz także