Zgodnie z prawem za piwo bezalkoholowe uznaje się piwo, w którym zawartość alkoholu nie może przekroczyć 0,5% całkowitej objętości.
Dla kogo piwo bezalkoholowe 0,0%?
Na półkach coraz częściej pojawiają się piwa z etykietami, na których widnieje znak 0,0% świadczący o zerowej zawartości alkoholu. Faktycznie to nowa era w kategorii piw bezalkoholowych. To prawdziwe piwa bez alkoholu. Co jest przyczyną takiej zmiany? Wpływ na rynek na pewno mają konsumenci, którzy nie chcą rezygnować z aktywności życiowych, a chcą poczuć smak piwa tak kojarzący się z orzeźwieniem. To między innymi kierowcy, młode mamy czy młode dorosłe pokolenie, które pije coraz mniej alkoholu.
W Polsce jest około 5 milionów osób, które nie piją alkoholu wcale i jest to spora grupa odbiorców, dla której warto produkować piwo 0,0% – zupełnie bezalkoholowe.
Produkcja piwa bezalkoholowego
Drugim ważnym elementem rosnącej popularności piw bezalkoholowych jest technologia, która pozwala na warzenie piwa bez procentów nieodbiegającego smakiem i aromatem od klasycznego. Piwo bezalkoholowe warzy się dokładnie tak samo jak to z alkoholem. Z tą różnicą, że przerywa się jego fermentację. Jak łatwo się domyślić, właśnie fermentacja odpowiedzialna jest nie tylko za zawartość alkoholu, ale także niektóre elementy smakowe. Dziś używa się specjalnych drożdży, które nie przerabiają cukru na alkohol, za to oddają wszystko to, co stanowi o aromacie i smaku piwa. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
Piwo bezalkoholowe jako izotonik
Część piw bezalkoholowych cieszy się uznaniem i wzięciem wśród osób aktywnych sportowo. Sportowcy doceniają właściwości izotoniczne piwa bezalkoholowego, które zawiera w sobie wiele cennych mikroelementów oraz witamin z grupy B.
Zatem czy piwo bezalkoholowe jest naprawdę bezalkoholowe?
Obecnie możemy zdecydowanie powiedzieć, że tak. Z zaznaczeniem, by szukać tylko takich produktów, które mają na etykiecie wyraźny symbol 0,0% alkoholu. Choć warto wiedzieć, że wspomniane na początku do 0,5% alkoholu może zawierać też wiele innych produktów spożywczych dalekich od piwa. Mogą to być nawet kefir, kiszona kapusta, dojrzałe banany, a nawet niektóre rodzaje chleba.