Wpływ alkoholu na metabolizm    

Wpływ alkoholu na metabolizm   

Marta Lewandowicz

Artykuł przygotowała:

Marta Lewandowicz

Dietetyk, doktor nauk medycznych

Pracuje w Katedrze i Klinice Medycyny Paliatywnej na Uniwersytecie Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu jako pracownik naukowy i nauczyciel akademicki. Jest także dietetykiem i założycielem Fundacji „Kierunek Zdrowie”. Dietetyk w WSWOP „Hospicjum domowe” oraz zastępcą redaktora naczelnego w czasopiśmie naukowym „Postępy Dietetyki w Geriatrii i Gerontologii”. Jest autorką publikacji naukowych, książek i poradników w zakresie dietoprofilaktyki i dietoterapii. Pomaga ludziom obrać właściwy kierunek na zdrowie.

Zobacz pozostałe artykuly tego autora

Jednym z często poruszanych na spotkaniach towarzyskich tematów, którym towarzyszy jedzenie, picie alkoholu oraz dietetyk jest temat wpływu różnych czynników na metabolizm. Natomiast metabolizm, zwłaszcza spowalniający, dla wielu osób stanowi bezpośrednią przyczynę zwiększającej się masy ciała. Głównie, wśród największych „winowajców” zwolnionego metabolizmu wskazuje się na wiek, mniejszą spontaniczną i planowaną aktywność fizyczną oraz pewne produkty spożywcze jak chociażby pieczywo, makarony czy słodycze. Ocena słuszności tych poglądów przekracza ramy niniejszego artykułu, w którym pod tablicę wywołany zostaje związek alkoholu i jego wpływu na metabolizm właśnie.  

Metabolizm to niejako fundament funkcjonowania organizmu. Dzięki procesom zachodzącym w komórkach możliwe jest pozyskanie i przekształcanie z pożywienia energii niezbędnej dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Analizując wpływ alkoholu na metabolizm należy przyjrzeć się temu związkowi na wielu etapach tego procesu. Jednym z tych, które najbardziej interesują w kontekście przemian jest trawienie. Zdarza się usłyszeć w niektórych kręgach społecznych pochwalne stwierdzenie, jakoby alkohol miał wspomagać trawienie. Jest to mit, którego nie należy powielać. Samo spożycie alkoholu powoduje, iż w organizmie człowieka powstaje substancja toksyczna jaką jest aldehyd octowy. Toksyną tą zajmuje się wątroba, gdyż to ten narząd pomaga rozkładać i usuwać szkodliwe substancje z organizmu, w tym alkohol. Długotrwałe spożywanie alkoholu zakłóca ten proces. Zwiększa również ryzyko alkoholowego stłuszczenia wątroby oraz innych chorób wątroby. „Blizny” wywołane długotrwałym spożyciem alkoholu spowodowane stanem zapalnym znane są jako marskość wątroby. Z czasem, gdy spożycie alkoholu staje się regułą, a jego ilość jest znacząca, wątroba staje się coraz bardziej uszkodzona, a tym samym trudniej jest jej usunąć toksyczne substancje z organizmu. Co ważne, kobiety są bardziej narażone na rozwój alkoholowej choroby wątroby. 

Regularne spożycie alkoholu w sporych dawkach może uszkodzić także inne narządy oraz tkanki przewodu pokarmowego. Może doprowadzić do zaburzenia pracy jelit pogarszając trawienie pokarmu oraz wchłanianie składników odżywczych i witamin. Uszkodzenie błony śluzowej spowodowane tak niewłaściwym jedzeniem, stresem, toksynami jak i alkoholem zwiększa przepuszczalność jelit dla makrocząsteczek. Ułatwia to przemieszczanie endotoksyn (tj. toksyn występujących w błonie zewnętrznej bakterii Gram-ujemnych) i innych toksyn bakteryjnych ze światła jelita do krwi wrotnej, zwiększając w ten sposób ekspozycję wątroby na te toksyny, a w konsekwencji ryzyko uszkodzenia wątroby. Wyniki badań eksperymentalnych (1) potwierdzają przypuszczenie, że alkohol znacząco moduluje śluzówkowy układ odpornościowy jelit. Ponadto, spożycie alkoholu wzmacnia diurezę (wytwarzanie i wydalanie moczu), co przyczynia się do wzmocnionego wypłukiwania z organizmu składników mineralnych.  

Ekspert ostrzega

Spożycie zbyt dużych ilości alkoholu może również spowodować nieprawidłową aktywację enzymów trawiennych wytwarzanych przez trzustkę. Nagromadzenie tych enzymów może prowadzić do stanów zapalnych trzustki.   

Alkohol najpierw trafia do żołądka, dalej do jelita cienkiego. Jeśli w żołądku znajduje się pokarm, alkohol w pewnym stopniu zostanie wchłonięty wraz z niektórymi składnikami pokarmowymi do krwioobiegu, co samo w sobie spowalnia trawienie alkoholu. Spożywając go „na pusty żołądek” alkohol przedostaje do jelita cienkiego, gdzie wchłaniany jest w znacznie szybszym tempie. Po wchłonięciu, a więc strawieniu większości alkoholu jego reszta wydalana jest z organizmu wraz z kałem i moczem. Alkohol sam w sobie przyśpiesza tempo ruchów perystaltycznych (odpowiadają za uformowanie mas kałowych i wydalanie stolca) wywołując nierzadko pojawienie się biegunki, która może pogłębić odwodnienie. Biegunka po spożyciu alkoholu jest zatem kolejnym stanem pogarszającym trawienie a tym samym zaburzającym metabolizm. 

Co istotne, osoby z nieregularnym rytmem snu, w tym osoby pracujące w trybie zmianowym (tj. nocą) mają również większą tendencję do odczuwania biegunki po spożyciu alkoholu. Badania dowodzą, że osoby, które nie śpią regularnie, a tym samym nie zapewniają sobie normalnego odpoczynku, mają bardziej wrażliwy przewód pokarmowy na niekorzystne działanie alkoholu.   

Odnosząc się do powyższego należy mieć na uwadze całokształt higieny życia i dbania o zdrowie oraz świadomość zdrowego rozsądku i umiaru w kontekście spożycia alkoholu.  

Ostatnim, najmocniejszym argumentem, stanowiącym niejako podsumowanie niniejszych rozważań jest fakt, iż organizm nie potrafi wykorzystać alkoholu do wytworzenia energii, a od razu zajmuje się jego metabolizowaniem. Wówczas procesy metaboliczne spowalniają, a magazynowana ilość kalorii kumulowana jest w tkance tłuszczowej. 

 

ŹRÓDŁA:

Zobacz także