Skąd się bierze kac?

Skąd się bierze kac?

lek. Eryk Matuszkiewicz

Artykuł przygotował:

lek. Eryk Matuszkiewicz

Internista, toksykolog

Specjalista toksykologii klinicznej oraz chorób wewnętrznych. Pracował w Klinice Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Obecnie pracuje w Oddziale Toksykologii im. Dr W. Błeńskiej. Jest także nauczycielem akademickim prowadzącym zajęcia z toksykologii klinicznej dla wydziału lekarskiego i ratownictwa medycznego.

Zobacz pozostałe artykuly tego autora

Kto nie lubi spotkań z przyjaciółmi, piwka w plenerze czy do wieczornego meczu przed telewizorem? Mniej lubimy jednak skutki, które odczuwamy następnego dnia, gdy w ferworze dobrej zabawy przestaniemy kontrolować ilość wypitego alkoholu. Tak, nikt nie lubi kaca. Zobaczmy, skąd ów się bierze, a może w przyszłości łatwiej będzie mu zapobiec.

Czym w ogóle jest kac? Najogólniej rzecz biorąc, jest to stan, w którym czujemy się bardzo źle zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Występuje najczęściej kilka godzin po zakrapianej imprezie, jeśli oczywiście braliśmy w niej czynny udział. Objawia się zwykle m.in.: dokuczliwym bólem głowy, zmęczeniem, wymiotami, nudnościami, biegunką, złym samopoczuciem i problemami z koncentracją. Często odczuwamy wówczas znacznie większe niż normalnie pragnienie. Organizm jest odwodniony i jest to jedna z przypadłości z tym związanych. Poza tym możemy być osłabieni, apatyczni, drażliwi, ogólnie „nie do życia”. W te dni najchętniej nie wychodzilibyśmy z łóżka, o integracji z ludźmi nie wspominając. Co tu kryć, nasze funkcjonowanie jest znacznie utrudnione. Dobrze, gdy możemy pozwolić sobie na zostanie w domu i odpoczynek. Gorzej, gdy musimy np. iść do pracy.

 

Wszystko, o czym mowa powyżej, pojawia się jako następstwo wspomnianego już odwodnienia, a także zatrucia alkoholem. Zwykle do 10 godzin po spożyciu napojów wyskokowych, u osoby, w której organizmie znajduje się co najmniej 0,8 promila. Kac, zwany także syndromem dnia wczorajszego, może trwać nawet do 24 godzin i u każdego przebiegać nieco inaczej. Zarówno na czas jego trwania, jak i przebieg ma wpływ szereg czynników, takich jak: płeć, waga i geny.

Powstanie kaca ma związek z metabolizmem alkoholu w organizmie, a dokładnie w naszej wątrobie. Jedynie 2-10% alkoholu wydalamy drogą oddechową, z moczem lub przez skórę. Na wątrobie spoczywa eliminowanie z niego pozostałych 90-98% alkoholu.  Odbywa się to w różnym tempie, w zależności od organizmu czy genów człowieka. Na jednym z etapów tego procesu wydziela się silnie toksyczny aldehyd octowy. To niestety on zatruwa organizm i powoduje większość charakterystycznych dla kaca objawów. Dopiero w drugim etapie procesu zmienia się w zwykle nietoksyczny octan.

Kolejny powód niektórych dolegliwości składających się na kaca to spadek produkcji glutaminy. Do tego właśnie dochodzi, gdy pijemy alkohol, skutkiem czego jesteśmy bardziej zmęczeni, rozdrażnieni, a nasze samopoczucie także pozostawia wiele do życzenia. Jesteśmy wówczas w stanie nazwanym kiedyś przez poetę nieprzysiadalnym i niestety musi on chwilę potrwać.

Rada Eksperta

Najlepszym lekiem na kaca jest czas. Powinniśmy dużo odpoczywać i cierpliwie czekać, aż organizm poradzi sobie z usunięciem trującego aldehydu octowego. Pamiętajmy jednak, że jesteśmy także odwodnieni. W tym przypadku możemy nieco pomóc organizmowi, pijąc spore ilości wody mineralnej (zalecana, by uzupełnić witaminy i minerały). Jeśli czujemy się na siłach, możemy także wyjść na spacer, by się dotlenić.

A na przyszłość pijmy z umiarem. Zawsze można ostatnie piwo zastąpić bezalkoholowym, aby zmniejszyć dolegliwości związane z kacem lub prawie je wyeliminować.

 

 

Zobacz także